Podobno po czterdziestce to już tylko równia pochyła..., ale czy miałoby to oznaczać, że odtąd zmierzamy jedynie do tego co nieuchronne - końca podróży? Nie tak to widzę. W dalszym ciągu jesteśmy na trasie naszej wędrówki. Co więcej, sądzę, że to właśnie z tego miejsca rozpościera się najwspanialszy, najpiękniejszy widok! Możemy też powędrować dokąd tylko zechcemy:
"dalej niż, sięga myśl"! *
* jak wyśpiewał Adam Nowak (z zesp. Raz, Dwa, Trzy).