21 czerwca 2019

Reminiscencje na temat złych i (dla odmiany) dobrych metod szkoleniowych (oraz wychowawczych...)

Oto opowieść, w której mowa jest o utracie miłości do grania na skrzypcach za przyczyną nieznośnej metody wpajania nauki i o tym jak w zupełnie innym miejscu i czasie miłość do tego pięknego instrumentu została odzyskana... oraz o moim podejściu do kwestii szkolenia, na które historia owa wpływ miała niemały.

(autor: #lar0 / Instagram)
Szkoła Muzyczna, do której uczęszczałam jako dziecko, a później przedstawicielka młodzieży młodszej, miała w szeregach swojej kadry pedagogów mistrzów i równocześnie, wyjątkowo niezadowolone z własnego życiowego wyboru, pojedyncze egzemplarze ludzkie. Jednym z tych ostatnich była młoda nauczycielka gry na skrzypcach. Z resztą zbyt długo w SM nie pracowała  - nie miała serca do wykonywania tego zawodu. Niemniej czas jakiś lekcje z nami prowadziła. Uczestniczyłam w nich i ja i Bynio (w niniejszym tekście zmieniłam imię kolegi, by nie znienawidził mnie z poślizgiem czasowym...).

Dziwne, do dziś pamiętam jej nazwisko, lecz nie pamiętam imienia... Panią... nazwijmy: Hela...


10 czerwca 2019

#SunnyCINiBA. Banner TV


#SunnyCINiBA. Emblemat (v.2)


#SunnyCINiBA. Emblemat na leżak



#SunnyCINiBA. Plakat 1B


#SunnyCINiBA. Plakat 1A



#SunnyCINiBA. Plakat 2B


#SunnyCINiBA. Plakat 2A


#SunnyCINiBA. Emblemat FB (SM)


#SunnyCINiBA. Wizualizacje (2)


#SunnyCINiBA. Wizualizacje (1)


#SunnyCINiBA. Emblemat FB