Powtórzę
ubiegłoroczną myśl na temat daru wolności, daru wyboru: wciąż mamy na
sumieniu poważny grzech społeczny - udział w głosowaniu wyborczym.
Podstawowy mechanizmem demokracji od lat przez większość rodaków jest
lekceważony i zaniedbywany. Mamy wolność, ale nie do końca zdajemy sobie
sprawę z tego, że w jakimś sensie ma ona także swoje skutki uboczne... Z
kolei codzienność, zarówno ta ustawodawcza jak i bardziej prozaiczna,
jest konsekwencją naszych osobistych, osobnych wyborów mierzonych sumą
poparcia, albo jego dotkliwym brakiem...
Protesty na nic się zdadzą, jeśli większość rodaków chroniczne nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje życie...
Czas dorosnąć Polsko Kochana...
Protesty na nic się zdadzą, jeśli większość rodaków chroniczne nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje życie...
Czas dorosnąć Polsko Kochana...